Przejdź do treści
Egzekucja członków
wielkopolskiego Związku Odwetu
Egzekucja członków wielkopolskiego Związku Odwetu

08.01.1943

Na Forcie VII w celi nr 58 zostali powieszeni, kierujący organizacją: - por. Zenon Pluciński, 33 lat, ps. "Halski" - ppor. cz. w. dr Franciszek Witaszek, 35 lat, ps. "Warta" oraz pozostali członkowie grupy: Paweł Bronikowski, 46 lat, kelner; Monika Cegłowska, 28 lat, księgowa; Maria Gauss, 33 lat, pomocnica biurowa; Sonia Górzna, 24 lat, laborantka; Jarogniew Jerzy Gucki, 25 lat, statysta; Henryk Günther, 29 lat, lekarz; Roman Kamerduła, 36 lat, stolarz; Stanisław Karolczak, 35 lat, technik; Teodor Konarski, 31 lat, ślusarz i tokarz; Henryk Kulesza, 20 lat, goniec; Józef Kunert, lat 39, ślusarz samochodowy; Władyslawa Kwintkiewicz, 38 lat, stenotypistka; Czesława Milian, lat 34, pracownica kupiecka, żona płk. WP; Henryk Nickel, lat 31, aptekarz; Edward Norbecki, lat 35, makler okrętowy; Lucjan Nowicki, lat 45, drogerzysta; Florian Przygodziński, lat 40, pomocnik biurowy; Jerzy Przystanowski, lat 48, pomocnik biurowy; Henryk Rakowski, lat 30, pomocnik; Józef Guntram Rolbiecki, lat 30, doktor nauk polityczno-ekonomicznych, st. asystent Zakładu Historii Gospodarczej UP; Hieronim Schepke, lat 32, kelner; Helena Siekierska, lat 23, laborantka z zakładu mikrobiologii lekarskiej UP; Marian Spychała, lat 38, radiotechnik; Franciszek Stefaniak, lat 53, kelner; Sylwester Ulmański, lat 43, pomocnik kupiecki; Czesław Wachowiak, lat 39, drogerzysta; Stanisław Witkowski, lat 34, kelner. Zabity został także por. Tadeusz Janowski ps. "Wojnar", lat 33, który pełnił obowiązki szefa Wydziału III Komendy Okręgu Poznańskiego ZWZ. Następnie po egzekucji, ciała ofiar zostały spalone. Przed spopieleniem Niemcy zgilotynowali ciała Witaszka, Henryka Günthera, Sonii Górznej i Haliny Siekierskiej, a głowy włożono do słoi z formaliną i przekazano do badań do Zakładu Anatomii i Medycyny Sądowej. Na pojemniku z głową Witaszka umieścili napis: „Głowa inteligentnego polskiego masowego mordercy”. Po straceniu "Witaszkowców" sąd policyjny wydał na wszystkich członków ich rodzin wyroki śmierci, zamienione później na zesłanie do obozów koncentracyjnych. Żona Witaszka trafiła do KL Auschwitz, następnie do KL Ravensbrück. W obozach zginęli bracia Witaszka: Lech w Forcie VII, Czesław w Stutthofie oraz matka w Oświęcimiu. Dzięki energicznej akcji sił podziemia udało się uchronić przed represjami troje osieroconych dzieci Witaszka, natomiast córki Alodia i Daria zostały poddane germanizacji. W 1947 r. zostały odnalezione i zwrócone matce.Grób dr. Franciszka Witaszka i jego towarzyszy broni znajduje się na Cmentarzu Bohaterów Polskich na stokach poznańskiej Cytadeli. Umieszczony na płycie nagrobnej napis głosi: "Działacze Związku Odwetu ZWZ miasta Poznania straceni przez hitlerowców". Tablica upamiętniająca dr. Franciszka Witaszka w budynku Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza przy ul. Wieniawskiego w Poznaniu.